Zwiedzamy podziemia

Trasa: Krzemionki k. Ostrowca Świętokrzyskiego → Opatów

Program: Zwiedzanie prehistorycznych kopalń krzemienia - zwiedzanie „podziemnego miasta”

Uwagi: : Grupy udające się do Krzemionek prosimy zgłaszać z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem

---

Krzemionki – kopalnia krzemienia
Zespół prehistorycznych kopalń krzemienia pasiastego to jeden z najciekawszych tego typu obiektów na świecie. Jego wyjątkowość wynika z doskonałego zachowania szybów i chodników górniczych, które pochodzą z okresu neolitu czyli sprzed 4000 lat! Wytwarzane tu ze świetnej jakości krzemienia gładzone siekiery, groty strzał i narzędzia rolnicze rozprowadzano wśród odbiorców zamieszkujących znaczną część Europy Środkowej. Obiekt znajduje się na liście 15 zabytków uznanych za Dobro Kultury Narodowej. Prócz 500 – metrowej trasy prezentującej wnętrza kopalni obejrzeć można rekonstrukcję pracowni krzemieniarskiej oraz neolitycznej wioski, w której mieszkali prehistoryczni górnicy. Uwaga, w szybach górniczych panuje stała temperatura około 7 ° C, dlatego warto wziąć ze sobą ciepłe okrycie.

Opatów – „podziemne miasto”
Proces powstawania podziemi w Opatowie rozpoczął się prawdopodobnie już w XIII wieku. Pod domami, ulicami i rynkiem mieszczanie drążyli system korytarzy, pomieszczeń, pochylni i chodników schodząc na głębokość 15 metrów. Labirynt piwnic ma zatem aż trzy kondygnacje i ponad 4 kilometry długości! Skąd wzięły się tak ogromne podziemia? Najpierw kupcy budowali pod swymi kamienicami piwnice. Im kupiec był zamożniejszy, tym podziemne składy i magazyny, okazalsze. Bywało, że dzieci kupców miały się ku sobie, co nieraz kończyło się mariażem. Żeby nie komplikować rodzinnego przekazywania majątku, piwnice połączono korytarzami. Stopniowo w podziemny system przepływu towarów włączył się cały kupiecki Opatów: na ziemi ubijano interesy, pod ziemią je finalizowano. Prócz podziemi koniecznie trzeba odwiedzić romańską kolegiatę św. Marcina, w której znajduje się słynny renesansowy „Lament Opatowski” stanowiący fragment nagrobka kanclerza Krzysztofa Szydłowieckiego.